Dzisiaj
przedstawię Wam efekty z sesji z Andrzejem. Co jak co, ale już od
dawna się na nią umawialiśmy, ale jak to, albo nie miałam czasu
albo byłam po prostu chora. Zdjęcia robiliśmy w Lasku Wolskim i
przy Bulwarach Wiślanych. Co jak co, z Andrzejem bardzo dobrze mi
się współpracowało i wygląda na to, że jeszcze kiedyś razem
coś zrobimy. W ogóle bardzo zdziwił mnie czas, w którym większość
zdjęć byłą już gotowa - 1 tydzień. U pewnej osoby czekam już
rok, nawet nie jest łaskawa odpisać mi na wiadomości. Dodatkowo
denerwuje mnie fakt, że zdjęcia robiliśmy o 6 rano w zimie, na
plantach w sukniach ślubnych co sprowadziło na mnie przeziębienie.
Rozumiem, że zdjęcia mogły nie wyjść ale efekt widziałam i mnie
się bardzo podobał, no ale cóż... Żeby się klamką urodzić ?!
;p
W każdym razie przedstawiam Wam prace Andrzeja, moje stylizacje i pierwszy "porządny"makijaż któy wyszedł z pod moich pędzli:
piękny kraków widzę!:) ostatnie zdjęcie świetne, uwielbiam monochromy <3
OdpowiedzUsuńniektóre kadry extra :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia ! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://izabielaa.blogspot.com/
świetna sesja ! : ) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuń